NBA

[joey]

Spoiler

[Sialala]

[czardi]

Spoiler

Tak to wygląda na dzisiaj w ESPN, a jak u Was? U mnie na ten moment 1. Embiid 2. LeBron 3. Jokic, ale jednak głównym faworytem w skali sezonu pozostaje James, bo aż nie chce mi się wierzyć w zdrowego Joela do końca rozgrywek i raczej ciężko mu będzie utrzymać tę kosmiczną efektywność.

[ART]

jojo, kd, joker

[joey]

jaylen brown, lebron, embiid, jokić

aczkolwiek trudno tu zapominać o Durancie np, bo ja jestem pod wrażeniem tego powrotu i ogólnie spodziewałem się gorszego performensu, zwłaszcza pamiętając o przyjaźni z płaskoziemcem.

[suitup]

biorąc pod uwagę jak potrafią się ułożyć głosowania na MVP, jak myślicie

czy w momencie w którym Utah Jazz będzie miała najlepszy bilans w lidze, taki że no druga najlepsza drużyna będzie jakieś 3+ gb
czy Donovan Mitchell w takiej sytuacji będzie się liczył w wyścigu po najlepszego gracza sezonu?

no jeśli chodzi o mnie to raczej nie, bo Utah to raczej team effort niż jakieś cudowne mecze Donovana, ale tak jak napisałem na wstępie - w ameryczce wszystko jest możliwe

[wojtas]

Joel, Kawhi, Lebron

[rbj]

Dla mnie ktoś z trójki S.Curry, Lebron, K. Leonard, ale serduchem raczej za Stephem

[sztyc]

nie wydaje mi się, bo Mitchell nie jest jeszcze nawet najważniejszym (najlepszym może i jest) graczem swojego zespołu, Gobert ma o wiele większy impact na grę Utah, która kojarzona jest raczej z elitarną defensywką, zobacz sobie też jak Donovan jest nisko w kategorii Win Shares, na którą rozmiłowani w statach Amerykanie uwielbiają patrzeć przy wyborze MVP

na tę chwilę wybór jest megaciekawy, bo można wyróżnić Embiida za progres Philly, Jokicia za przejebany sezon (tym bardziej jeśli Denver będzie szło w górę, a on utrzyma formę) LeBrona za całokształt albo Stepha za przypominanie siebie samego z 2016, równie dobrze może jednak być kolejny delikatnie mówiąc kontrowersyjny MVP typu Giannis (ani na moment nie zaliczyłbym gościa do pięciu najlepszych zawodników tej ligi, choć to oczywiście tylko moje zdanie) albo kompletnie idiotyczny czyli Westbrook 2017, który w sumie powinien się liczyć w tej walce i w tym roku, bo znowu ma szansę na triple-double za cały sezon

[suitup]

no na westbrooka to już nikt nigdy się nie nabierze, jest rakiem najwiekszym

[SWN]

Przecież już po HOU była taka gadka

Ba, po duecie z PG też była

To nie jest cancer w stylu jakiegoś Beasleya, który rozpierdoli ci szatnie PLUS na parkiecie daje 6pts/4rbs, on już na zawsze będzie miał łatkę all-stara, mistrza olimpijskiego zbijającego piątki z LeBronem i gościa robiącego TRIPLE DOUBLE PODKREŚLAM ZOBACZ ILE PUNKTÓW. A że nigdy nie da walki o realne cele? Chuj tam, nie każdy w tej lidze w ogóle o to walczy.

[sztyc]

pamiętam, że na starym ślizgu jeden nieuleczalnie chory user (nie pamiętam niestety namiarów) przekonywał, że russell już wkrótce zamknie wszystkim japy i zdobędzie swojego mistrza, na co poszła piękna riposta, że za pięć lat jako roles wchodzący z ławki na piętnaście minut i ja to samo myślę o westbrooku

jego wymiana na CP3 pogrzebała projekt Houston Moreya, nic dziwnego, że typ się wyjebał z organizacji po takim transferze, zresztą w ogóle w jakim miejscu jest teraz Washington, a w jakim Phoenix

[suitup]

nie no jasne, są gorsi w tej lidze koszykarze którzy robią chujnie w zespole
tylko z westbrookiem jest taka różjica imo że drużyny które go biorą liczą na to że pomoże im walczyć o te najwyższe pozycje, bo wiadomo że nie o mistrza, no a wiz przecież nawet do PO się nie zalapia

[sztyc]

liczę też na to, że historia właściwie oceni Sama Presti i zapamiętamy typa nie tylko z tego, że wymieniłby własną babcię za pick w pierwszej rundzie draftu 2024, ale też że mając w składzie Duranta, Hardena i Westbrooka dopuścił do utraty pierwszych dwóch i został z Russellem lol

[czardi]

Ja tam zapamiętam go przede wszystkim z tego, że na takim rynku jak jebane Oklahoma City w stanie Oklahoma rok w rok tworzy drużynę, która zawsze jest gdzieś i ma określone cele, które skrupulatnie wypełnia (a nie jak NYK czy SAC od wielu lat nigdzie, między tankowaniem, a walką o 35 zwycięstw). Jedyna wątpliwość to poskąpienie tych kilku milionów na Hardena, ale brakowałoby piłki dla całej trójki, gdyby James miał wejść w większą rolę. Poza tym bez niego i tak powinni zrobić finały w 2016 roku i tylko obsranie się w decydujących momentach dwójki liderów sprawiło, że nie dostali możliwości rewanżu na LeBronie. TOP5 najmniejszych rynków w lidze, a w ostatniej dekadzie jak dla mnie to TOP10 organizacja, która albo robi wyniki ponad stan (16-17, 19-20) albo gra swoje, dodatkowo ogrywając chłopaków z potencjałem spoza loterii, którzy stają się zawodnikami w tej lidze. Przypominam, że z 30 drużyn w finale spotykają się tylko 2 i jeśli w ciągu ostatniej dekady nie grałeś w jednym teamie z LeBronem, to tak naprawdę zostawał ci bój w tej drugiej konferencji o jedno miejsce.

[ksiazenieporzadek]

ten prawie zawsze czerwony westbrook xd

[joey]

ale by siadł taki duecik Westbrook/Drummond

jest na to okazja, bo leci buyout z Cavs

[suitup]

o kurwa jako gwizdek dla nets

Spoiler

[czardi]

Za kontuzjowanego Davisa brałbym Bookera jako zastępstwo.

[ART]

caly all star weekend bedzie odjebany w 1 nocke, dunk contest jako half-time show, 3pt i shits challenge przed meczem