Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Dyskusje na temat wszystkich gatunków muzyki, które nie pasują do działów powyżej.

Moderatorzy: mql, Ruces

Awatar użytkownika
rakieta_rakieta
Posty: 1986
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:33
Lokalizacja: Toruń

Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: rakieta_rakieta »

Analogicznie do tematu związanego z książkami, chcialem pokazać winyle, które mają dla mnie jakieś - większe czy mniejsze znaczenie, są istotne i sprawiają że wieczorki są przyjemne - część z nich mam podwójnie, wtedy chętnie zaznaczę i jestem otwarty na oferty, stan jest bardzo różnoraki - ale odsłuchowo wszystkie praktycznie dają mocno radę - ten temat będzie miał około 70 - 100 postów, proszę moderację o nie wpieprzanie mi ostrzeżeń za post pod postem - tu jest sytuacja troszkę odmienna, to forma blogaska muzycznego :)

No to zaczynamy, Brygada Kryzys. Czarna płyta.

Chyba najczęściej słuchana przeze mnie płyta ever. Mimo upływu lat, wszystko na niej mi się zgadza. Genialna muzycznie, aż się nie chce wierzyć, że to 1982 rok, mrok, stan wojenny, smutek. Świetna część anglojęzyczna, reggae pożenione z punkiem i zimną falą - coś niesamowitego. No i poza Izraelem, najlepsza płyta do palenia cannabis. Kto nie zna, niech pozna :)

Obrazek
Obrazek
Je suis Polonaise, so all i need is vodka, i może miłość
Awatar użytkownika
badi
BIZNESMENEL
Posty: 4792
Rejestracja: 27 maja 2019, 11:13

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: badi »

nie znam ale poznam i będę śledził Twoje blogowe poczynania kolego!
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3227
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: horrypaz »

props
Awatar użytkownika
rakieta_rakieta
Posty: 1986
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: rakieta_rakieta »

Horry - z twoich ust to naprawdę wiele znaczy. Po kolejnym 10 szykuję kwit, można zaklepać coś?
Je suis Polonaise, so all i need is vodka, i może miłość
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3227
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: horrypaz »

no jasne
Awatar użytkownika
rakieta_rakieta
Posty: 1986
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: rakieta_rakieta »

Obrazek
Obrazek

Czyli znowu Brylewski z Lipińskim, tym razem w wersji Reggae - ale za to kurwa jakiej! Do dziś, żadna, powtarzam żadna kapela z tego gatunku w PL nie zbliżyła się do poziomu Izraela, co ciekawe, płyta, ze względów politycznych opublikowana jako issiael :) Jak nie znoszę duchowego pierdzielenia w muzyce, tak tutaj to do mnie trafia, Tau/Medium powinien posłuchać tej płyty by skumać jak to się powinno robić.

Piękne pogłosy, świetne przeszkadzajki, Polecam z całego serduszka, szczególnie z wosku, wydanie z III RP ma słaby master i brzmi dziwnie :)
Je suis Polonaise, so all i need is vodka, i może miłość
Awatar użytkownika
Ablazir
Posty: 3264
Rejestracja: 19 kwie 2019, 20:01

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: Ablazir »

w tym temacie też będzie można wygrać nalewkę??
Obrazek
Awatar użytkownika
rakieta_rakieta
Posty: 1986
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: rakieta_rakieta »

hahahahahah - tak jeszcze nie wiem jak, ale tak. chociaż polecam ten filmowy, pytanie serio proste.
Je suis Polonaise, so all i need is vodka, i może miłość
Awatar użytkownika
rakieta_rakieta
Posty: 1986
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:33
Lokalizacja: Toruń

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: rakieta_rakieta »

Obrazek

Co to kurwa jest za płyta!!!
Odpalam i przenoszę się do krainy absolutnej, ale to kurwa absolutnej magii. Wolę nawet od Milesa, idealna i pod party delikatne i jako muzyka w tle do scrabbli. Jaram się nieprzytomnie. POLAK POTRAFI. I to jak!
Je suis Polonaise, so all i need is vodka, i może miłość
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3227
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: horrypaz »

bardzo ładna pozycja, pozdrawiam
jabolsdz
Posty: 258
Rejestracja: 21 kwie 2019, 12:24

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: jabolsdz »

siemanko, mam pytanie techniczne.

muszę powiedzieć, że nie wiem dlaczego, może przez psa, ale w chuj mi się te płytki brudzą, praktycznie nowe często są już pokurzone i mają trochę sierści, przez co tak się niesamowicie wkurwiam, bo co chwilę coś się łapie na igłę itp.

i teraz pytanie, czy to jest normalnie że najmniejsze zabrudzenia od razu psują odsłuch? czy coś może jest nie tak z igłą i gramofonem? no kurwa takiego jobikza to czyszczę co 15 minut już mnie kurwica strzela. osadza się czasem jakiś paproch na igle, to go zdejmuje itp mam szmatkę z mikrofibry i ją przecieram. drugie pytanie to czy używacie czegoś innego do mycia / konserwacji.

aha, z tyłu tego ramienia mam jeszcze takie pokrętło (chyba przeciwwaga jakby), powiecie mi po co co to jest i jak to można ustawić niby, w sensie wg jakiej zasady kombinować tam?
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3227
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: horrypaz »

jabolsdz pisze: 22 lis 2019, 8:32 siemanko, mam pytanie techniczne.

muszę powiedzieć, że nie wiem dlaczego, może przez psa, ale w chuj mi się te płytki brudzą, praktycznie nowe często są już pokurzone i mają trochę sierści, przez co tak się niesamowicie wkurwiam, bo co chwilę coś się łapie na igłę itp.

i teraz pytanie, czy to jest normalnie że najmniejsze zabrudzenia od razu psują odsłuch? czy coś może jest nie tak z igłą i gramofonem? no kurwa takiego jobikza to czyszczę co 15 minut już mnie kurwica strzela. osadza się czasem jakiś paproch na igle, to go zdejmuje itp mam szmatkę z mikrofibry i ją przecieram. drugie pytanie to czy używacie czegoś innego do mycia / konserwacji.

aha, z tyłu tego ramienia mam jeszcze takie pokrętło (chyba przeciwwaga jakby), powiecie mi po co co to jest i jak to można ustawić niby, w sensie wg jakiej zasady kombinować tam?
sprawdz jaka masz wkładkę i zalecany nacisk i se ustaw.(powinienes miec na tym pokretle skale, zazwyczaj powinno byc 2g, ale to zalezy od wkladki) płyty myj płynem ipa/woda demineralizowana w proporcjach 1-4. najlepiej w myjce (ręczna do ogarnięcia za 200zeta) mozesz tez ogarnac jakies szczotki (ok 40zł)
jak masz te wkładkę i igłę od paru lat i łapie wszystko to też warto przemyć a najlepiej wymienić bo się może skończyła po prostu i zbiera wszystko a wtedy to chuj nie słuchanie
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2926
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: jogi »

Ja na tej samej igle słucham już osiem lat. Żeby się nie kurzylo zamykam pokrywę. Oczywko jest to trochę uciążliwe jeżeli skipujesz często natomiast dla.mnie to nie problem bo słucham od deski do deski.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3227
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: horrypaz »

mi przy słuchaniu dzień w dzień przez rok po 8 godzin wkładka wzięła i się skonczyła. najpierw przytłumiony dźwięk, potem padł jeden kanał. 8 lat to bardzo długo i na bank jakaś utrata jakości musiała nastąpić
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2926
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Winyle Rakiety - czyli, co tam mnie kręci w 33 obrotach

Post autor: jogi »

Ja slucham wosku godzine dziennie góra. A słuchu audiofilskiego pewnie nie mam.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
ODPOWIEDZ